Kolejny zbiór felietonów mistrza gatunku. <<Była wiosna — paryska wiosna, wczesna i nerwowa, o cudownych dniach słonecznych i mglistych wieczorach. Mgły naprowadzają w śródmieście zaduch przedmiejskich zapachów, ale słońce rozwija pąki bzów… Ta wiosna, o której ongi Jehan Rictus, z twarzą bez uśmiechu, mówił: „Ça sent la m…e et les lilas…”. Błąkaliśmy się z Boyem po wybrzeżach, wśród sędziwych murów Cité, drapaliśmy się po kamiennych schodach od Sekwany, by stanąć w milczeniu wobec nieporównanej fantasmagorii żółtozłotych świateł, zapalających się w fioletowej mgle, za którą majaczyły wieże Notre Dame.>> [Fragment wstępu autorstwa Antoniego Potockiego].